KALISZ – miasto gubernialne – początek XX wieku
Kalisz był jednem z najładniejszych miast w Królestwie Polskiem. Położone nad rzeką Prosną, otoczone wzgórzami i upiększone alejami, ogrodami i parkami, czyniło wrażenie wielce miłego zakątka na zachodzie ziemi kaliskiej, bez przesady zwanego polską Wenecją. Rzeka bowiem Prosna ze swemi kanałami, przerzynając miasto kilkakrotnie, dzieli je na cztery wyspy, połączone ze sobą licznymi mostami, krążące zaś po owych kanałach gondole i łodzie potęgowały wrażenie lagun weneckich, przyczem urządzane nieraz w Kaliszu wspaniałe zabawy na rzece dawały nam istotne złudzenie uroczych, fantastycznych nocy weneckich. Nad samą granicą Prus wyrosło miasto duże, handlowe, które mogło zaćmiewać swem cieniem ich całe pogranicze.
źródło: polona.pl
Krwawe dni Kalisza: opowiadanie naocznego świadka: jednodniówka: Warszawa, dnia 20 września 1914 r.
Night in Calisia światłoczule
Nocny spacer po Kaliszu inspirowany muzyką z płyty Night in calisia Włodka Pawlika
ulica Śródmiejska
Zabytkowy Most Kamienny w Kaliszu woła o ratunek!!!
Warto przypomnieć władzom miasta, że ochrona zabytków, które znajdują się na terenie gminy należy do obowiązków samorządu lokalnego. Zadania stojące przed organami administracji publicznej (m.in. zarządami gmin), precyzuje art. 4 Ustawy z dnia 17 września 2003 roku o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (DZ.U. Nr 162 z 2003 r., poz. 1568). Gminy między innymi mają dbać o: „zapewnienie warunków prawnych, organizacyjnych i finansowych umożliwiających trwałe zachowanie zabytków oraz ich zagospodarowanie i utrzymanie” oraz zapobiegać „zagrożeniom mogącym spowodować uszczerbek dla wartości zabytków”.
Pozycja w gminnej ewidencji zabytków – 1798. ul. Śródmiejska most tzw. Kamienny na rzece Prośnie 1824-1825. Wpisano do rejestru zabytków 14 grudnia 1964 roku pod numerem 32/A [93/A].
JEŚLI NIE DA SIĘ INACZEJ (brak umiejętności pozyskiwania funduszy unijnych i dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego przez urzędników magistratu, królewskie Miasto Kalisz powinno własnym sumptem wyremontować jeden ze swoich najważniejszych zabytków, służący mieszkańcom już 187 lat. Most, co zostało uwiecznione na kamiennych płytach, powstał z inicjatywy obywateli miasta. Teraz, w 2013 roku ich potomkowie powinni zrobić wszystko, aby dziedzictwa tego nie zaprzepaścić.
Cytując Gazetę Wyborczą:
„Polacy lubią narzekać – to podobno fakt, znany na całym świecie. Na architekturę i urbanistykę naszych miast też narzekamy. A czy próbujemy sami wpłynąć na je zmianę? Czy idąc na wybory samorządowe oceniamy kandydatów na radnych pod kątem ich stosunku do przestrzeni i architektury? Czy zgłaszamy swoje uwagi i zastrzeżenia go wyłożonych w urzędach projektów planów miejscowych?
Przestrzeń miejska powinna być zarządzana wspólnie przez mieszkańców i urzędników. Lata PRL-u być może odzwyczaiły nas od tego, jednak przez ostatnie 20 lat sporo się zmieniło i mieszkańcy miast mają możliwość współdecydowania o tym, jaka rzeczywistość ich otacza.”
Ślady niepamięci – wielokulturowość
Znaki wielokulturowości Kalisza pojawiają się przed naszymi oczami w wielu miejscach.
Władze carskie, aby nadać miastu rosyjski charakter wzniosły w 1877 roku na placu św. Józefa, w najbardziej reprezentacyjnym punkcie miasta, imponujący sobór prawosławny pod wezwaniem świętych Piotra i Pawła. Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku prawosławie potraktowano jako relikt zaboru. Nakazano zlikwidowanie tego świadectwa panowania rosyjskiego na polskich ziemiach. Z materiałów pozostałych po rozbiórce soboru zbudowano w 1920 roku, przy ulicy Niecałej, na terenach przylegających do parku mała cerkiewkę, która teraz daje świadectwo przeszłości i wielokulturowości miasta.
Najnowsze komentarze